piątek, 8 lutego 2013

Hobbit: Niezwykła Podróż


Ostatnimi czasy środowe wieczory spędzamy wraz z M. w kinie :)
Tym razem wybraliśmy się na Hobbita.
Uwielbiam filmy baśniowe, a "Hobbit: Niezwykła Podróż" zgodnie z oczekiwaniami okazał się prawdziwą ucztą dla oka!
Po przeczytaniu, a dokładniej po przesłuchaniu ostatnio książki film ten chciałam zobaczyć koniecznie.
I nie zawiodłam się!


m.glamki.plkulturakinohobbit-jak-powstawa-jeden-z-najbardziej-oczekiwanych-filmow-2013,38_2832.html


Tym bardziej, że oglądaliśmy go w IMAXie. I był to nasz I raz w IMAXie!
Bo na filmy Petera Jacksona wręcz należy iść do IMAXa ;)
Wszystko tak wyraźne i estetycznie dopracowane, że masz wrażenie, jakbyś tam był.
Cudowny sposób na ucieczkę od rzeczywistości pod koniec dnia...


www.gadzetomania.pl20130107nie-tylko-hobbit-spoznione-premiery-i-niedostepne-uslugi-czyli-polska-codziennosc

Oprócz scenerii uwagę zwrócił dobry, moim zdaniem, dobór ról. Grany przez Martina Freemana Bilbo sympatię widza zdobywa z czasem, w czasie podróży przeradzając się z spokojnego, tchórzliwego i przyzwyczajonego do wygód domatora w świadomego swoich umiejętności odważnego lecz nie brawurowego bohatera. Świetnie został dobrany także aktor grający wodza krasnoludów - Thorina - Richard Armitage, budzący za razem szacunek i nieufność. No i Kili i Fili, spośród całej trzynastki krasnoludów, także dali się zapamiętać :)
Co do drobnych odbiegnięć od treści książki, to jak najbardziej należy przymrużyć na nie oko, gdyż zastosowano je tylko po to, aby nadać głębszy sens całości ;)

wiedzmanaorbicie.plwp-contentuploads201212hobbit-05.jpg


Ech! Cudowna muzyka i te bajeczne górskie krajobrazy Nowej Zelandii...
Już nie mogę doczekać się kolejnych części!


P.S.
A taki oto widok zachwycił mnie, gdy wychodziliśmy już z kina. I nawet moim małym (niezawodnym przecież) telefonikiem udało się to uwiecznić:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz