Nam to znaczy mnie i koleżance Madzi, z którą to, będąc jeszcze razem w grupie, bardzo lubiłyśmy organizować wspólne wyjścia ze znajomymi ze studiów. Mamy z tego okresu wspaniałe wspomnienia i sporo zdjęć. Ale najważniejsze jest to, że grupę R tworzyli ludzie, wśród których można było naprawdę dobrze się czuć...
Przez ponad półtora roku, odkąd składy grup znacznie się pozmieniały, nie mieliśmy okazji siąść przy piwie w tak licznym gronie brygady R. Wczoraj udało nam się przywrócić klimat tamtych czasów!
Bo Grupa R to nie spis osób, to styl bycia;
to stan świadomości.
Dziękuję Kochani!!! <3
Klub Wróbelek, ul. Św. Tomasza, Kraków |
Do zobaczenia znowu! :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz