piątek, 5 kwietnia 2013

Poświąteczny detox

Wyrzuty sumienia po świątecznym obżarstwie, obszerny artykuł o pszenicy oraz zbliżająca się (wciąż nieśmiało) wiosna sprawiły, że znów postanowiłam przeprowadzić kilkudniowy detox żywieniowy. Tym razem nie tak restrykcyjnie, bo nie wykluczyłam z diety nabiału, a tylko znacznie ograniczyłam spożywanie go i łączenie z innymi produktami, ale od produktów zbożowych zawierających gluten itd... staram się trzymać z daleka. Co zatem ostatnio jem, aby nie popaść w kulinarną monotonię i być sytym a jednocześnie dostarczać organizmowi różnorodne składniki?

Zaprezentuję niebawem kilka wybranych przykładów :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz