Motylka, który nie uciekał, wręcz przeciwnie, dał się ponieść. Wziął udział w sesji zdjęciowej, na której idealnie komponował się z moim pięknie niebieskim lakierem do paznokci. Zresztą, chyba nie tylko mój lakier mu się spodobał...
... więc postanowił poznać mnie też z innej strony ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz