Delikatna, dziewczęca, po prostu słodka - te słowa nasuwają mi się, gdy patrzę na moje nowe rękodzieło ;)
Miałam kilka szarych koralików z zepsutej już kilka lat temu bransoletki. Szukałam inspiracji, jak ją kreatywnie naprawić. Samo nawleczenie koralików na gumkę nie wchodziło w grę, bo wiem, że szarej bransoletki bym nie nosiła, bo nie lubię szarości.
No i znalazłam!
Dwie wstążeczki, igła, żyłka, kilka minut i gotowe!!
Szare koraliki w nowej kolorowej odsłonie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz