Długo też zabierałam się za założenie bloga. Zastanawiałam się, co konkretnie będę na nim umieszczać, jakich nadam temu kształtów i co tak właściwie dzięki temu osiągnę...
Czekałam na jakiś impuls, wyraźny znak. Wciąż znajdywałam powody, aby ten Nowy Rozdział ciągle odraczać.
Bieg wydarzeń i masa przemyśleń wpłynęły w końcu na moją decyzję. Postanowiłam zaryzykować!
Kilka dni temu oficjalnie przyznałam sobie: Tak, to jest ten moment!
Wczoraj odkryłam, że to nie był przypadek:
Zaćmienie 13.11.2012 - rozmowa z samym sobą
Magia wszechświata działa... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz